Upatrzyłam je sobie już dawno u niej na blogu, bardzo mi się podobały.
I tak jakoś od słowa do słowa umówiłyśmy się z Giną na wymiankę.:))))
Gdy woreczki przyniósł listonosz - zaraz wiedziałam, że są w skrzynce.....zapach lawendy unosił się na całej klatce:) No i nie pomyliłam się :)
Więcej lawendowych woreczków i innych ślicznych rzeczy znajdziecie na blogu u Giny.
http://galeriaginy.blogspot.com/
Dziękuję Ci kochana :)
Pozdrawiam :)
Witaj Moja Droga.
OdpowiedzUsuńWymianki sa swietne, dostalas tak uroczy woreczek, ze napatrzyc sie nie moge.
Na dodatk z nasza ukochana lawenda.
Blog Giny znam, wiem ze tworzy pieknie.
Sciskam slonecznie.
cała przyjemność po mojej stronie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Też kupiłam woreczki ale niestety pokićkały mi się strony i w rezultacie dostałam nie te co tak bardzo chciałam. Śliczny woreczek! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam