poniedziałek, 30 lipca 2012

Zatrzymane chwile c.d

Dzisiaj ciąg dalszy moich zatrzymanych chwil w kadrach wakacyjnych fotografii...
Na początek parę fotek z Koblenz - miasta położonego w zachodniej części Niemiec, posiadające port rzeczny u ujścia rzeki Mozeli i Renu:)
Ciekawostką, a także atrakcją turystyczną jest to, że Koblencja jest jednym z ośmiu miast, w którym co roku odbywają się widowiskowe pokazy sztucznych ogni, zatytułowane Rhein in Flammen (pol. Ren w płomieniach). Miałam okazję widzieć to piękne widowisko w sierpniu zeszłego roku..polecam.
Miasto to jest pełne uroku i ciekawych miejsc...na szczególną uwagę zasługuje również twierdza Koblenz. Twierdza Koblencja (niem. Festung Koblenz und Ehrenbreitstein) jest to system fortyfikacji pruskich otaczających Koblencję. Projektantami twierdzy byli: gen. Ernst von Aster oraz gen. Gustav von Rauch. Twierdza była budowana w latach: 1815-1890- w sumie trzech etapach. W 1890 roku zdeklasyfikowano część twierdzy, a w latach 1896-1899 rozebrano bramy rdzenia. W latach 1920-1927 przeprowadzono rozbiórkę dzieł twierdzy. Poniżej jeden z pięknych widoków z twierdzy na panoramę miasta...
Dziedziniec twierdzy..
Zdjęcie zrobione już z dołu...
Poniżej dwie fotki z internetu widok na twierdzę z lotu ptaka i twierdza z dołu, oświetlona nocą:)
(http://www.dooyoo.de/sehenswuerdigkeiten-national/festung-ehrenbreitstein-koblenz/)
(http://www.dwbrlp.de/tag/koblenz) Na koniec chciała bym pokazać jeszcze kilka nowych nabytków od Małgosi
I na koniec anielska donica:)
Bardzo podoba mi się motyw, ale muszę ją troszkę pobielić:) Wszystkich zainteresowanych odsyłam do bloga Małgosi:)warto tam zaglądać:) Przesyłam wakacyjne pozdrowienia:)

11 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia ! I aniołek śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię ten właśnie motyw róży. A to pierwsze to waza ze spodkiem czy większa sosierka bo jakoś nie mogę się zdecydować co widzę! ;)
    Koblenz też byłam! ;) Ale to było tak dawno...
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba taka mała waza ze spodkiem;)Jest śliczna choć malutka:)
      pozdrawiam ciepło
      PS Ja w Koblenz i w okolicy jestem średnio raz w roku, to taka moja ,,baza wypadowa,,do zwiedzania okolic i ciagle jest co zwiedzać. korzystam i zwiedzam poki mogę:)

      Usuń
    2. No właśnie jakoś nie widziałam typowych waz ze spodkiem, to taka ciekawostka!
      Moniczko ostatnio upolowałam śliczną wazę różaną do tego dwa półmiski, sosierkę i talerze za przysłowiowe grosze. Do tego stare, stareńkie jak lubię!
      Tak z tym zwiedzaniem to jak napisałaś póki można trzeba korzystać! ;)
      Miłego dnia!

      Usuń
  3. Beata nad donica jeszcze musze troszkę popracować:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia z fajnej wycieczki.Warto zwiedzać takie ciekawe miejsca.Donica z aniołkiem jest słodka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale widoki.....normalnie bajka :)
    A porcelana różyczkowa przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak Umbrella wycieczka się udała:)
    Donicę planuję jeszcze przemalować:)Pozdrowienia śle:)
    Alexandra też jestem zadowolona z tej porcelanki :)pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Monis pieknie tam w Koblenz, a wiesz zainteresowala mnie ta kolejka nad rzeka, jechaliscie tym?
    Buzka dla Marcysi:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak Anetko pięknie zachęcam WAS do odwiedzin:)tym bardziej, że nie masz daleko;)
    kolejka jest od niedawna chyba od zeszłego roku.....my nie jechaliśmy, ale teściowa tak:)podobno efekt jest niezapomniany:)
    Marcysia pozdrawiam również:)

    OdpowiedzUsuń
  9. uśmiecham się szeroko :) do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń